sobota, 8 marca 2014

Moje ' 3 urodziny ' - To, że żyje jest zasługą rodziny ! ; ))

Dobry wieczór ! ; )
Tak jak obiecywałam, że pojawię się tu dzisiaj z nową notką, tak jestem ! :)

Ostatnio dużo się dzieje, jak wspominałam jakiś czas nie było mnie w domu.
Siła wyższa, niespodziewany pilny wyjazd na 'dół' Polski, 600 km w jedną stronę, 16 godzin drogi pociągiem w jedną stronę.
Wyjechaliśmy w środę, wróciliśmy zaś w piątek.
Szczerze powiedziawszy zmęczenie trzyma mnie jeszcze do dzisiaj...
No ale cóż, niestety trzeba. 
Stwierdzam tylko, że moja orientacja w terenie jest nie najgorsza. Haha ! ; )

Takie tam, z drogi... 


Dziś wiosna za oknem, Dzień Kobiet, a ja obchodzę 7 i 8 marca nie tylko to święto.
Mam swoje urodziny ;)
Nie, nie! Do tych normalnych jeszcze trochę.
To są te słodziakowe urodziny, mianowicie 3 lata temu, tak równe 3 lata temu, ktoś podarował mi drugie życie.
Może Rodzina, może Bóg? 
Gdyby nie Oni, jak już wiecie nie byłoby mnie tu dzisiaj z Wami.
Szczerze? Dnia Kobiet od marca 2011 nie darzę jakimś szczególnym sentymentem...
Gdy przychodziły sms i telefony z okazji tego 'kalendarzowego' święta ja oszołomiona i w ogromnym szoku na sygnale pędziłam do Poznania... Liczyła się wtedy chyba każda minuta..
Pamiętam niestety te dni, jak było by to wczoraj.... Pamiętam każdy szczegół...
Może to i dobrze? Nie, chyba nie, przecież mówią, że tych złych dni nie powinniśmy pamiętać...
W moim przypadku jest to jak widać nie możliwe....

Zmienia się wszystko, ja chyba też się zmieniłam...
Trafiłam dziś na pewne zdjęcie i się nieco załamałam...
Mianowicie... a zobaczcie sami ! ;) hahaha!
 
2007-2010 ; )



Osób chorych przybywa, jest ich dużo...
Znam ich jakąś cząstkę, z czego bardzo się cieszę.
Poznałam ostatnio też pewną osobę, która bardzo mnie zaskoczyła...
Przeczytajcie kilka słów o niej...

Wojtek- ma 22 lata (prawie 23, ale wiadomo, że w tym wieku już każdy woli być odmładzany ;) ).
Na cukrzycę typu 1 choruje 4 lata. Leczy się za pomocą penów.
Na swoją chorobę, i radzenia sobie z bólem psychicznym, który mu ona sprawia znalazł bardzo kreatywny sposób... Posłuchajcie sami ! ; )


 



Mam nadzieję, że piosenka także przypadła Wam do gustu... ;)
... No jeżeli wykonawca, to już nic na to nie poradzę! haha ;))

Myślę jednak, że piosenka nie opisuje tylko życia cukrzyka, bo pogodzenie się z każdą chorobą jest ciężkie  i jest dużym szokiem ;)
Najważniejsze jest to, żeby się nie dołować ! ;))



Jak już mówiłam, za oknem wiosna...
Takich pięknych dni nie można spędzać przecież w domu...

Ja na odreagowanie i wyciszenie się mam pewne miejsce... ; ))
Może nie jakiś bardzo zaczarowany, ale na pewno wyjątkowy...
Ogród, pasja rodziców... ; )


 
Kochana Julka ! ; *





Jak też wiecie, konkurs trwa nadal.
Na wasze zdjęcia czekam jeszcze do poniedziałku ! ; *


Dobranoc Kochani ! ; *
 

2 komentarze:

  1. Piosenka jest cudna i daje do myślenia xd Z twoich wpisów idzie się sporo dowiedzieć,dobrze,że prowadzisz tego bloga :) Czekam na kolejną notatkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piosenka super zarówno muzycznie jak i tekstowo; dobrze Kasiu że tak fajni ludzie trafiają na ten blog. Trzymajcie się młodzi słodcy.

    OdpowiedzUsuń