piątek, 15 listopada 2013

Cukrzykowe święto.... Radość czy smutek.... ?

Dobry wieczór !
Piątek, piątek weekendu początek. ! ; ))
A co u mnie? Nie ma co narzekać.


Mój weekend rozpoczął się świetnie. Mianowicie dzisiaj w godzinach popołudniowych postanowiłam spojrzeć okiem na bloga- w końcu jestem administratorem.
A tutaj… a kuku wielka niespodzianka.
Mały dowód być musi  ; ) 

Po prawej stronie pod napisem ‘ A było Was tu tylu ‘ ukazała mi się magiczna liczba, 5 000!

Dziękuje, że jesteście ze mną ! ; ))











Wiadomo- wtorek, środa – szkoła, ale chyba nie to jest najważniejsze.
W czwartek miałam swoje święto. Nie, nie – urodziny mam w sierpniu, do imienin też jeszcze trochę.
14 listopada przypada moje ‘ Słodziakowe’ święto. Fachowo nazywa się to Światowym Dniem Cukrzycy.
Pierwszy raz miałam szansę obchodzić je w pełni ! ; )
Obchody takiego dnia są również w naszym kole, w Pile.
Tak więc rano, busem  wybrałam się do Piły. Było ponuro, deszczowo i zimno, ale nawet taka pogoda nie była w stanie tego dnia mnie pokonać.


A zainteresowanych wciąż więcej...
Co na miejscu? Bezpłatny pomiar cukru we krwi, oznaczenie ciał ketonowych w organizmie a także badanie Hba1c – hemoglobiny glikowanej, wszystko to za jednym ukłuciem, a co najważniejsze dla wszystkich.

 Kilka osób co roku dowiaduje się w tym dniu, że ich poziom cukru jest lekko podwyższony lub już na tyle wysoki, że zdiagnozowanie cukrzycy będzie już tylko formalnością, którą dopełnić musi lekarz specjalista…
 Cóż, takie życie. W tym miejscu ja również powiem, że zachęcam wszystkich do owego                                                                                          badania. Naprawdę, ból jest niewielki…


Każdy skorzystać mógł z materiałów dot, cukrzycy...



Wracając do wczorajszego dnia. Przywiozłam znowu ze sobą kilka ulotek. Szczególnie moją uwagę przyciągnęły dwie z nich, Postanowiłam zeskanować tutaj ich fragment, bo to może się przydać ; ))










Często ludzie pytają mnie, jak ta igła jest pod skórą umiejscowiona, tak więc poniżej zamieszczam obrazek, na którym pokazane jest jak to wszystko wygląda.


Wkłucie... tak w teorii...




Na kolejnym zdjęciu przedstawione jest jak podać osobie, która z powodu niedocukrzenia straciła przytomność zastrzyk ratujący życie.

Haloo?! Pogotowie? .... 







 To teraz może coś z jedzonka? Tak jak obiecywałam ;))

Dzisiaj szaszłyki i warzywa z jajkiem : )



Szaszłyki

Składniki:

- filet z kurczaka
- cebula
- papryka
- ogórek kiszony

Sposób przygotowania:

Filet z kurczaka pokroić w większą kostkę, przyprawić. Cebulę i ogórka pokroić w talarki, paprykę w kwadraciki. Nabijać na krótkie wykałaczki przemiennie. Piec w brytfannie bez dodatku tłuszczu ok. 45 minut.


... aż znowu zrobiłam się głodna ; ) 

 


















Warzywa z jajkiem

Składniki:
- Warzywa na patelnię (Hortex- mają chyba najmniejszą ilość kalorii)
- 2 jajka

Sposób przygotowania:

Warzywa na patelnię ugotować na parze. Przyprawić ziołami (tymianek, bazylia, oregano).
Smacznie, zdrowo i kolorowo- to podstawa..
Jajka wybić do ‘Jajecznego Garnuszka’, przebić żółtko i gotować pod przykryciem ok. 2 minut w kuchence mikrofalowej.





                                                        Smacznego ! ; ))) 





Dobranoccccccc ; ***





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz