piątek, 9 maja 2014

Świątecznie, Majówkowo, pogodnie i KoNkUrSoWo ;)))

Halo Halo Moi Kochani! Jest tam kto ?!
Długo się tutaj nie widzieliśmy, prawda ?
Przeeeepraszam najmocniej, nie miałam weny żeby zebrać się i podzielić z tym co u mnie ;)
Tęskniliście ?
Za nami Święta, za nami dłuuugi weekend ! :)

To może zacznę od początku.
Święta spędziłam w gronie najbliższych, w domu. Cudowny czas, tym bardziej, że byliśmy tak, jak już wcześniej wspominałam wszyscy razem.
Nie zabrakło uśmiechu, radości i wspólnego wspominania lat ubiegłych. W Wielkanocny poniedziałek Bracia postanowili przeprowadzić ze mną pierwszą samodzielną jazdę samochodem- muszę przyznać, że chyba najgorzej mi to nie szło ;)

Krótko po świętach trzeba było wrócić na kilka dni do szkoły, ale wtedy wyczekiwaliśmy już tylko Majowego weekendu. Mama z Ciocią wyjechały na wycieczkę, więc w domu rządziłam z Tatą i Bratem.
Muszę przyznać, że tyle dni z płcią przeciwną nie należało do łatwych. Każdy ma przecież inne poglądy, a Mama bardziej potrafi zrozumieć. Na szczęście mam jeszcze Siostrę, która była u mnie często ;)
 Nie mogę powiedzieć jednak, że się nudziłam, To tu, to tam, czas jakoś zleciał. Dziś zostały mi tylko wspomnienia i duży siniak na ręce. Trzeba było przecież wrócić do obowiązków i rzeczywistości :)
 Pogoda też się popsuła, z jednej strony mnie to cieszy, bo przecież komu chciałoby się robić cokolwiek jeżeli za oknem byłoby 25 stopni...


Teraz byle tylko do wtorku... Przede mną wizyta kontrolna w Poznaniu. Mam nadzieję, że HbA1c (hemoglobina glikowana ) trochę spadła.... Trochę? -  Wystarczająco dużo, ażeby otrzymać wymarzone zaświadczenie pozwalające zapisać mi się na kurs prawa jazdy. Nie zapominam również, że moje wyniki są warunkiem wyjazdu na praktyki nad morze czy kluczem do upragnionego tatuażu....

Mówią, że marzenia się spełniają, tylko trzeba na to czekać - NIE ZGADZAM SIĘ Z TYM :)
Do marzeń trzeba dążyć, i ciężko pracować na to, żeby się spełniły.

Ale tak sumiennie....
Czy pracowałam ciężko od czasu ostatniej wizyty?
- Na pewno mogłoby być o wiele lepiej, aczkolwiek poprawiłam się trochę w swoich poczynaniach...
  Nie jest idealnie, do tego jeszcze długa droga... Mam jednak nadzieję, że pewnego dnia będzie     idealnie... , że hemoglobina osiągnie wymarzony-idealny poziom.... Wspieracie mnie w tym bardzo, i proszę róbcie to dalej! :)



Najbardziej przerażają mnie te skoki 'cukrów'. Kładę się spać z dość wysokim, a po podaniu korekty, w nocy spadki są bardzo wysokie, i ciężko jest doprowadzić się do 'bezpiecznego stanu'. Wtedy cała się trzęsę, czuję jak tracę siły, jak odpływam... Uczucie jest okropne.... Jest mi wtedy tak gorąco, a zarazem tak zimno. Okropieństwo !



Potrzebuje od Was dużego kopniaka, pomożecie mi? 

Przed nami kolejny konkurs, konkurs na dużego kopniaka dla mnie. 
Może być to zdjęcie, może być ułożona przez Was piosenka, wierszyk. Może być nagrany filmik.
Liczy się pomysł. 
Pokażcie mi, że wspieracie mnie w tym, żeby z dnia na dzień było lepiej !
Na Wasze propozycje czekam do 20 maja.
'Prace' wysyłać możecie na adres:ryszardka.96@wp.pl  bądź w wiadomości prywatnej na fanpage mojego bloga  www.facebook.com/zyciezpompa.
Fundatorem świetnej nagrody jest po raz kolejny firma TUPPERWARE POLSKA.



Tymczasem lecę ogarnąć trochę matmy ;) Buziaki, do zobaczenia <3

Każdy myśli to, co myśli. Myśli sobie moja głowa. Może wkońcu mi się uda...  UDAAAAA! -    przesłuchajcie ! :)





Nasz kolorowy, Wielkanocny stół :)
'Nie jestem Dzieciak Śmieciak, jestem Eluś!' ♥


Jest też Julka ;) prawie 'szczerbata'

No i jest Wasza Kaśka ;)


4 komentarze:

  1. Oczywiście, że wszyscy za Tobą tęsknili! Uwielbiam czytać Twoje posty- najlepsza lektura. A co ciekawe, lektur nie cierpiałem nigdy w szkole średniej nie przeczytałem ani jednej. Trzymaj się Maluchu i pisz dalej!
    ~Kolega Fan :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak mam już nawet swoich fanów to jest świetnie :D
      Ja tez muszę przyznać, że lektury szkolne to nie moja działka :)
      Oj nie taki ze mnie Maluch, ale skoro tak uważasz to niech Ci będzie :)
      Pozdrawiam i zapraszam do dalszej 'lektury' :)

      Usuń
  2. Kasiu:-D spadki nocą chym.... może malutka zmiana w jadłospisie co myślisz nad czymś długo wchłanianym na noc i mniejsze dawki insuliny bo w nocy wiesz wiek i te inne sprawy O:-) pozdrawiam piórek mam pasje

    OdpowiedzUsuń