czwartek, 17 października 2013

Kaśka w kuchni ! ; )

Heja ho ! ; )
To znowu ja ! ; D no cóż, kto by inny ; )
Szaro, zimno, ponuro i mokro- ale tylko za oknem. Chociaż ranek był ciężki – godzina 5.30 na ‘ śpiku ‘ przetransportowano mnie do siostrzeńców – bo przecież spadną z łóżka jak będą spać sami ( Mama i jej chore wizje ) .
Potem szkoła – w deszczu , niesprzyjającej aurze Kasia w puchowych rękawiczkach kula się do szkoły, no heloł – przecież nie pieszo. Tyle pociechy w tej rodzinie, że kupili mi skuter, o którym marzyłam od kilku lat, bo codzienna pielgrzymka ‘pod górę’ była utrapieniem J

Ale życie jest piękne. Wiadomość, iż lekcje kończę 4 godziny wcześniej – o 11.50 powaliła mnie na łopatki.
Pędzikiem do domu , i do garów ! ; )
Miałam dziś jakąś taką wenę twórczą.
Przecież nie ma nic piękniejszego niż pusty dom, kuchnia bez uczennic i cisza wokół – jednym słowem BAJKA ! ; )
Szybki przegląd lodówki. No w sumie coś idzie z tego zrobić.
Kurczę, apetyt coraz większy, powrót Pascala z pracy też już coraz bliżej, a przecież grzechem jest bycie w domu tak szybko, i nie przygotowanie czegoś do jedzenia.

Myślę sobie:  Zaskoczę ich ! Niech zobaczą jak się gotuje ! ; )
Tylko by jedli te kotlety. ; )
Dietka kochani, dietka – wszystkim to wyjdzie na dobre.


CZAS START ! ; D


Hey ho ! Let's go ! ; )





I zaczęło się. Najpierw zaspokoję swoje podniebienie, bo bestia już warczy ! (głód)
W sumie dawno nie jadłam ryby.
Tylko jak tu ją przyrządzić ? Ostatnio była na parze, ale ile można to jeść w takiej postaci?!
Hola hola ! już wiem, przecież po coś w domu mam ten piekarnik ! ; D

Wiem, wiem ! Pieczony łosoś z pieczonymi ziemniakami ! to jest to ! ;)
Do roboty ! ; )








Składniki:

- 2 duże ziemniaki
- 1 kawałek łososia
- sól, pieprz







Sposób przygotowania:

Ziemniaki obrać, pokroić w plastry. Posypać solą i pieprzem. Ułożyć na tacy grillowej do piekarnika ( tu znów oddaję hołd moim uczennicom za zaopatrzenie mnie w odpowiedni sprzęt  ). Obok układamy łososia. Całość pieczemy w temp. 200C około 30 minut.


















No dobra, ale to nie wszystko.  W lodówce znalazłam mięso mielone ! Ale co z nim zrobić… Nie chcę już klopsów…. A wyobraźnia bujna ! ; )

… Czas na MIĘSAKA !  

Że tak się wyrażę, jest to danie mojego wymysłu. Przygotowując je sama nie wiedziałam czy pójdzie to zjeść ale przyznam – jest pyszny : ))





  
Składniki: ( na ½ ziemniaka)
 - kulka mięsa mielonego
- ziemniak








Sposób przygotowania:

Ziemniaka przekroić na połowę. Wydrążyć środek. Nafaszerować doprawionym mięsem mielonym. I gotować ok. 25 min  w garnku parowym ; )  Pycha ! ; )

 
















… No a na deser … ; D

Jabłecznik ! ; )


Składniki:
-200 g mąki
- 60 g stopionego masła lub margaryny
- 2 jabłka
- ½ łyżeczki stewii w proszku
- 4 jajka
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 120 ml mleka








Sposób przygotowania:

Nagrzej piekarnik do temp. 180 stopni. Nasmaruj odrobiną masła formę i wysyp ją 1 łyżeczką mąki. Jabłka obierz, usuń gniazda nasienne, pokrój na plastry. W misce roztrzep jaja ze stewią. Dodaj proszek do pieczenia, mąkę, masło oraz mleko. Wymieszaj. Połowę masy wlej do formy. Ułóż jabłka. Dodaj resztę ciasta.
Piecz 15 minut. Smacznego ! ; )


















Smacznego ! ; ) 





Doooooobranoc ! ; D ; *







1 komentarz:

  1. COOL! sama wyprobuje! Mojemu mezczyznie dietka sie przyda ;)
    Justyna

    OdpowiedzUsuń