poniedziałek, 14 października 2013

No to w drogę ! ; )

Dobry wieczór ; D

Przepraszam , ze dopiero dziś, ale wyjazd na Dolny Śląsk mnie wykończył.
No to w drogę ! ; )
 Łącznie 8 godzin jazdy, a wrażeń od groma.
Nie wiem kurczę od czego zacząć ! ; D
Spotkanie z rodziną po roku ?  Zmienione twarze, inne poglądy  - inni ludzie.
Mogłoby się wydawać, że dla młodych ludzi spotkania z rodziną w przedziale wiekowym 40+ to czysta męka – ja też tak myślałam jeszcze niedawno ale z każdym dniem widzę, że moja rodzina zbliża się do siebie i wspólnie przeżywa każdą radość no i smutek -  bo to chyba też nieuniknione.
To miała być mała wizyta u rodzinki, wyszedł mały zjazd rodzinny, do teraz nie mogę pojąć jak wszyscy zmieściliśmy się w tym pokoju.
Przyleciała nawet kuzynka z Niemiec – w sumie mogę powiedzieć, że to pomysłodawczyni prowadzenia tego bloga. To Ona wpadła na ten genialny pomysł, i to Ona doprowadziła mnie co najmniej do szoku, którego doznałam w godzinach popołudniowych w sobotę.
Mianowicie ta istota prosto z lotniska przyjechała po mnie i zabrała w pewne miejsce.
Pewien  element mojej osobowości nie widział go od jakiś 3 lat… Fryzjer ! 
Pod hasłem   ‘ Pomóżmy włosom Kasi ‘ zaczęliśmy mały ‘TUNING’ ! ; )

Ze strachu , co ze mną będzie obgryzłam chyba wszystkie paznokcie u rąk, ale to szczegół.
Na samym wejściu na fotel dowiedziałam się, że mam włosy jak ‘ Topielica ‘, żółte jak u kurczaczka ;D
No to zaczynamy. Ciach ! nie ma ‘końcówek’ -  jakieś 5 cm ścięte na start.
Co będzie dalej. Przeraził mnie widok mieszania pięciu farb w jednej misce, kto wie, wyjdę stąd fioletowa? Ruda? A może będzie to soczyste mango? ; D
( przyznam, że kolor kurczaczkowi osiągnęłam farbując się  w domu na własną rękę-  początkowo wbrew woli mamy ‘Mamo, przecież nie będzie nic widać ‘ , 5 minut później Ruda Kasia wyszła z łazienki ! , e tam , jak widać Mama nie jest tak zła – żyje )

Co dalej ? Farba na głowie, płuczemy. Czułam jak robię się coraz bardziej czerwona i nerwowa. Justyna pokazywała tylko ‘ Good ! ‘
No nic, przecież Pan zapewniał mnie, że już nic więcej nie obetnie. Kolor zawsze idzie zmienić- nie ma tragedii.
Ciach ! ciach ! Widzę tylko jak kolejne kosmyki moich włosów lądują na ziemi. Matko Boska! No dobra, suszymy, prostujemy. Koniec
‘ Możesz się zobaczyć ‘ – zapomniałam dodać, że w tym salonie siedzi się cały czas tyłem do lustra  ; )

   Moja reakcja ? – O FU** ! ; )  szok , szok ! jakie krótkie włosy, wszyscy zapewniali mnie jednak , ze jest lepiej niż było i jest fajnie – aż w końcu uwierzyłam.

Muszę przyznać, że przydało się to, bo moje włosy były już naprawdę zniszczone – farbowanie robi swoje ale myślę, że cukrzyca ma w tym również swój udział.

Przyszedł czas pożegnania się i wrócenia do domku -  co prawda podróż była daleka ale krótka – Sławek nie ściągał nogi z gazu. Byłam tak podekscytowana tym wszystkim, podróż w tak miłym towarzystwie również zrobiła swoje – efekt ! o 3 w nocy byłam tak zmęczona, że nie mogłam zasnąć.
Dzięki ludzie !


Wiadomo, gościnne jedzenie ( oczywiście Kasia ma cukrzyce- smażymy bez tłuszczu ) nie zapełni żołądka na cały miesiąc. W niedziele ? Dalej, dietaaaaaaaaaaaaaaaaaa. O Mamo ! .

No ale co tam. Ktoś pogardzi przecierem malinowo- jabłkowym? ;> OMNOMNOM ! ;)

Wiadomo, wszyscy lubią słodkie więc oto dzisiaj: 



Przecier jabłkowy z malinami

Składniki:

- 1 duże jabłko
- garść malin


Sposób wykonania:

Jabłko obrać, pokroić na ćwiartki.
No i tutaj znowu dzięki Mamie i Cioci jeść mogę takie rzeczy, na które mam apetyt – mam specjalne naczynia, dzięki którym nawet cukrzyk może zjeść różne pyszności.
Tak więc jabłka umieszczam w specjalnym garnku i w mikrofali gotuję je 3-4 minuty, dodaje maliny i ponawiam proces gotowania – 2 minuty. Przepyszny mus jest już gotowy ; )








Tymczasem wrzucam kilka zdjęć w nowej odsłonie.

Mierzymy cukier i idziemy spać ! Dobranoc ! ; )



Ja i moje uczennice w kuchni ! ; )









Taka tam, nowa Kaśka ! ; ) 






5 komentarzy:

  1. NOWA A JEDNAK TA SAMA FANTASTYCZNA BLOGGERKA ;) SUPER PISZESZ, ŚWIETNIE SIĘ TO CZYTA, POZDROWIENIA ;)) MASZ FAJNĄ KUZYNKĘ :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedno male sprostowanie - towarzystwo 50+ :P
    Wygladasz cudnie :*
    Justyna

    Ps. I bardzo mnie cieszy, ze dalas sie namowic na bloga. Oby tak dalej! Fingers crossed!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj no, ja tylko co niektórych odmłodzić chciałam no ! ; )

      Usuń
  3. Passat? Widze Kasia dobrymi furami sie wozisz. ale wkońcu Slodka jestes- w obydwu znaczeniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje tak świetnego bloga!
    Miło się to czyta. Masz talent!
    Powodzenia Kasiu! :)

    OdpowiedzUsuń