wtorek, 8 października 2013

' Motopompiara ' w szkole ;)

No cześć. To znowu ja, Wasza Kaśka ;D
Zimno, ciemno – czas chyba coś napisać ; )

Większość z Was jest już pewnie po wyborze szkoły średniej ale może i znajdzie się ktoś, kto nie miał jeszcze z tym do czynienia ;) Wiadomo, wybór nie jest łatwym zadaniem. Szczególnie problem pojawia się u osób, które tak jak ja mają cukrzycę. Ja miałam wybór- pomiędzy szkołą znajdującą się  praktycznie na miejscu ( małe, kameralne środowisko)  a placówkami odległymi o niespełna 25 km – w Pile, wiadomo – chęć poznania nowych ludzi, duże miasto, inne środowisko, anonimowość. Dla niektórych może wydawać się to śmieszne, ale ja swoje podania wypisywałam chyba z pięć razy. Pierwszym wyborem była szkoła na miejscu jednak pokusa uczenia się w Pile również pokazywała swoją mocną stronę. Ostatecznie – szkoła na miejscu ! ; )  Stało się, dziś jestem już ( albo i dopiero ) w 2 klasie technikum. Kierunek jaki obrałam to Technik Żywienia i Usług Gastronomicznych ( o jego wyborze również chyba w dużej mierze zadecydowała choroba ).
Zaczynając od tego, że moja szkołą jak rzadko która wyposażona jest w świetny sprzęt , to również śmiało mogę powiedzieć, że ‘ wyposażona ‘ jest w świetnych ludzi. Nie wiem czy jest w niej osoba, która nie wiedziałaby o mojej chorobie. Wiem na pewno, że nie ma tu osób, które by w jakikolwiek sposób ubliżały mi czy śmiały się z tego powodu.
Zostałam przyjęta tutaj bardzo ciepło, i chyba każda osoba wie w jaki sposób pomóc mi w przypadku niedocukrzenia i jak ono się objawia. Jestem pewna, że w swojej szkole mam  ogromne wsparcie, a także zrozumienie.
Szczególnie ciepłymi słowami muszę obdarzyć chyba swoją klasę, która mimo tego że często w żartach nazywając mnie ‘Motopompiarą’ w każdej trudnej sytuacji jest w stanie pomóc mi dobrym słowem ale także pomocą fizyczną – bo przecież każdy mój rówieśnik wie gdzie jest zastrzyk Kachy ! ; )  ( no jeżeli nie wie , to w kuchni- w lodówce ! ;) )


Szkoła w obiektywie

www.ckrbrzostowo.pl 

 jeżeli ktoś mi nie wierzy, proszę zobaczyć samemu ! Bajka! ; )








Ja, po wykryciu cukrzycy – wtedy to 2 klasa gimnazjum, bardzo bałam się powrotu do szkoły.
Zmieniło się wtedy przecież moje życie. Nie było już jak dawniej,  glukometr i peny wzbudzały wielką sensację wśród znajomych, ale także nauczycieli. Mnie to wtedy bardzo krępowało. Kilka razy kazano oddać mi gadżety, ale może pomińmy ten fakt. Robiło mi się wtedy strasznie przykro ale z jednej strony taka niewiedza aż mnie śmieszyła.

Dlatego widzę jak ważne jest poinformowanie społeczeństwa czym naprawdę jest cukrzyca.
Dziś jestem chora ja, jutro możesz być chory Ty….



Najważniejsze by się nie załamywać i czerpać radość i bliskość z osób, które nas otaczają. Każdy z nas ma złe chwile, bo niestety one dopadają każdego z nas…
Ja bardzo często, w chwilach słabości zadaję sobie pytanie, dlaczego ja ?! Dlaczego nie mój brat,  moja siostra ?
Po chwili tłumaczę sobie, że chyba tak musiało być.

W tym miejscu chciałabym powiedzieć wielkie DZIĘKUJĘ ! Wszystkim,  którzy są przy mnie i pomagają przezwyciężyć i oswoić się z moją chorobą.


Dobranoc !.  ; )





Y? Serio? To ja? -  Tak . Pół roku przed ustaleniem tożsamości mojej towarzyszki - cukrzycy ;)

 
Żeby nie było, że nie myte- po balu gimnazjalnym ! ;]
Z jedną z wymienionych osób, którym szczerze mogę podziękować za to, że są ♥


8 komentarzy:

  1. Blog rewelacja, Kacha! Zdolna Bestia z Ciebie =) Widziałaś link na stronie szkoły? Zajął zaszczytne, stałe miejsce na stronie głównej :D.
    Pozdrowienia z biblioteki =)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj czasy szkolne, kiedy to było, rewelacje różne były ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia! Jesteś świetna! ;) Genialny blog. ;)
    Pozdrawiam, Jola ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. ...zapłaciłem frycowe, napisałem się, kliknąłem podgląd i poleciało.
    No więc jeszcze raz z tego, co napisałem ku swojej pamięci.
    Kasia jest super, idziesz na b.dobry wynik. Dobrze gdy swoimi przemyśleniami i życiowym doświadczeniem potrafi dzielić się osoba ( do tego tak młoda ), która poznała już życie, od tej mniej radosnej strony.
    Ale takie jest właśnie życie, płata na figle i stawia przed nami wiele wyzwań, barier i przeszkód do pokonania.
    Życie to walka, walka życia o życie, na wielu różnych poziomach i zakamarkach naszej duszy i ciała.
    Kiedyś dziękując za uratowanie Macieja, w podziękowaniu napisałem: "Życie jest piękne, kiedy dobro, miłość i mądrość, tuż, tuż" ( w domyśle tuż obok nas; trochę z Niemena, trochę z wyznania wiary, a może najbardziej w tamtym momencie z filmu włoskiego reżysera i aktora Roberta Benigniego. Ale to najprawdziwsza prawda. Ksiądz Twardowski napisał: "nie bój się, a będziesz szedł dalej". Nie można się bać mówić o sprawach trudnych, ale nie można też się bać przekazu dla innych, że można, że jest mi czasami smutno, ale też, że są chwile radości i szczęścia.
    Jeszcze raz gratuluję, tak trzymaj, za bł.JPII powiem: wypłyń na głębię; gratuluję Tobie ludzi, którzy są z Tobą i blisko Ciebie oraz oczywiście szkoły ckrbrzostowo.
    Bywaj,
    Kefas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, za tak mądre słowa.

      Tak, racja- życie naprawdę jest piękne ! ;)

      Usuń
  5. ,,Szkoła wyposażona w świetny sprzęt i w świetnych ludzi" Zgadzam sie w 100%

    OdpowiedzUsuń